Szwajcaria to kraj, który dał nam wiele – najwspanialsze wyroby czekoladowe, specyficzną formę demokracji opartą na bezpośrednim udziale obywateli oraz zaangażowaniu lokalnych władz w politykę kraju, a także… Rogera Federera czy Alberta Einsteina (który wprawdzie był Niemcem, jednak zrzekł się obywatelstwa i stał się Szwajcarem. A za co jeszcze powinniśmy cenić ten alpejski kraj? Przede wszystkim, za otwarte i wielokulturowe społeczeństwo, które unika wewnętrznych sporów, choć jest podzielone na aż cztery grupy językowe!
Jakie języki urzędowe występują w Szwajcarii?
Mówi się, że szwajcarski absolwent uczelni wyższej posługuje się co najmniej trzema językami. Brzmi zaskakująco? Nie tak bardzo, jeśli spojrzymy na strukturę państwa, w którym na co dzień korzysta się z aż czterech języków:
francuskiego,
niemieckiego,
włoskiego,
romansz.
Wbrew pozorom, najczęściej używanym językiem w Szwajcarii jest język niemiecki, którym posługuje się nieco ponad 2/3 społeczeństwa. To właśnie w tym języku (a także po francusku, którym posługuje się ok. 15% Szwajcarów) odbywają się zajęcia w szkołach publicznych.
Wielojęzyczność Szwajcarii a jej władze
Władze Szwajcarii sprzyjają wprowadzaniu wielojęzyczności, podejmując działania popularyzatorskie – ustawa, która weszła w życie w 2010 roku, wspiera inicjatywy zachęcające do wzajemnej wymiany kulturowej. Państwo z zasady nie ingeruje w politykę wewnętrzną kantonów, jednak regulacje językowe mają spełniać podstawowe zasady oparte na równości i wolności wyboru. Każdy Szwajcar ma prawo posługiwać się językiem ojczystym, a w relacjach z władzą publiczną językiem większości danego terytorium. Sprawa języków narodowych podejmowana jest również przez organizacje pozarządowe. Założone w 1968 roku Forum Helveticum jest inicjatorem panelu spotkań i konferencji dotyczących porozumienia między poszczególnymi mniejszościami.
Język francuski w Szwajcarii – jak do tego doszło?
Język francuski pojawił się w Szwajcarii w połowie V wieku, kiedy wkraczający do państwa Burgundowie zapożyczyli lokalne dialekty oparte na języku łacińskim. Późniejsza odmiana francusko-prowansalska z upływem lat przejęła tradycyjne zasady języka francuskiego. Warto zauważyć jednak, że Szwajcarzy podkreślają swoją odrębność wobec Francji – język francuski nigdy nie został narzucony Konfederacji Szwajcarskiej. Od czasów średniowiecza jego obecność wynika głównie z upowszechnienia się książek i francuskiej myśli filozoficznej.
Tłumacz francuski w Szwajcarii – gdzie mówi się po francusku?
Językiem francuskim w Szwajcarii posługuje się ok. 15% obywateli Szwajcarii, jednak tłumacz francuski potrzebny jest jedynie w czterech spośród 26 kantonów. Szacuje się, że liczba francuskojęzycznych obywateli to ok. 1,5 mln osób, zaś francuski wykorzystuje się jako język urzędowy w takich kantonach jak:
Jura,
Neuchâtel,
Vaud,
Genewa.
Dodatkowo, w kantonach Berno, Fryburg i Valais, język francuski pełni rolę języka mniejszości (jest używany, choć w mniejszym stopniu, bowiem dominuje tam język niemiecki).
Francuski z Francji a odmiana szwajcarska
Nie powinno nikogo dziwić, że wspólny język w innych krajach różni się od siebie – czego przykładem może być Ameryka Południowa (mówiąca nieco zamerykanizowanym hiszpańskim) czy Kanada (z której Francuzi śmieją się, że mówi przestarzałym językiem). Szwajcarzy z kantonów francuskojęzycznych używają wielu słów, które różnią się od oficjalnej odmiany języka, a nawet najbardziej liberalny Francuz oburza się, gdy widzi szwajcarskie liczebniki. Podczas, gdy Francuzi tworzą swoje liczebniki przez dodawanie kolejnych cyfr, Szwajcarzy korzystają ze znacznie prostszych rozwiązań. I tak:
francuskie „siedemdziesiąt” – literalnie „sześćdziesiąt-dziesięć („soixante – dix”) staje się w Szwajcarii „septante”,
używane we Francji „osiemdziesiąt” („cztery razy dwadzieścia”, „quatre – vingt”) zamienia się w „huitante”.
Język francuski w Szwajcarii odbiega również od wersji francuskiej w niektórych zwrotach z życia codziennego. Mieszkaniec Paryża na pewno zdziwi się, gdy w sklepie zaproponuje mu się „cornet” – podczas, gdy tłumacz francuski w pierwszej chwili pomyśli o trąbce, ewentualnie rożku do lodów, sprzedawca będzie chciał mu wręczyć jedynie plastikową torebkę! Niektóre zwroty, które używane są w Szwajcarii, język francuski uważa już za przestarzałe. Dotyczy to m.in. słowa „galetas” (z francuskiego strych) czy wyrażenia „volontiers!” (fr. chętnie!).
Warto też zauważyć, że język francuski w Szwajcarii nie jest tak dogmatyczny jak jego południowy odpowiednik, a Szwajcarzy chętniej włączają do swojego anglicyzmy i zapożyczenia z innych języków.